Rozważania Drogi Krzyżowej
Wstęp
Już za chwilę wyruszę z Tobą, Panie Jezu w
Drodze Krzyżowej. Nie chcę być na niej jedynie
niemym świadkiem. Pragnę w niej w pełni
uczestniczyć, to znaczy wziąć wraz z Tobą krzyż.
Ten krzyż towarzyszy mi przecież każdego dnia.
Czasem przed nim uciekam, czasem próbuję go nie
widzieć. Tymczasem w krzyżu cierpienie, ale i w krzyżu zbawienie!!!
Stacja I
Pan Jezus na śmierć skazany
A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!
(J 19, 15)
Obmowa, wyśmianie, oszczerstwo ... Tak
łatwo skazać kogoś językiem, pozbawić go dobrego
imienia. Dziś bardzo często się zdarza, że
człowiek szydzi z drugiego człowieka, rzuca
bezpodstawne oskarżenia, godzi w dobre imię
drugiej osoby. Może się zdarzyć, że i nas ktoś
fałszywie oceni. Co wtedy? Czy się kłócić? Czy
za wszelką cenę walczyć o prawdę? Prawda się
obroni sama. Tak jak było to w przypadku Jezusa,
którego również bezpodstawnie oskarżono.
Panie Jezu, pomóż mi tak jak Ty cierpliwie
i z pokorą serca znosić fałszywe oskarżenia i
ośmieszenia. Któryś za nas cierpiał rany ...
Stacja II
Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce
zwane Miejscem Czaszki…
(J 19, 17)
W życiu nie uniknie się trudnych sytuacji.
Można się na nie złościć, można przeklinać,
można wreszcie szukać ratunku w alkoholu czy
narkotykach... Można jednak inaczej. Można
powiedzieć sobie w sercu: „Jezu, ufam Tobie” i
wraz z Nim wziąć ciężar problemów. Może one nie
znikną, ale w ich dźwiganiu nie będziesz sam!
Panie Jezu, pomóż mi brać na siebie wraz z
Tobą krzyż moich problemów i trudności!!!
Któryś za nas cierpiał rany ...
Stacja III
Jezus upada po raz pierwszy pod krzyżem
To zbyt mało,
iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń
Jakuba…
(Iz 49, 6)
Upadki
się zdarzają. Nerwy, złości, wybuch gniewu,
stracony czas czy niemoralny film. To nasze
ziemskie upadki. Człowiek, nawet dorosły w życiu
duchowym, bywa często jak dziecko. Musi sobie
nieraz nabić guza, aby wreszcie nauczyć się
chodzić. Nim osiągniesz świętość nieraz zdarzy
Ci się upaść. Pamiętaj jednak, że nie jesteś
sam. Jest przy Tobie On — Jezus Chrystus, który
pragnie Ci pomóc podnieść się z każdego upadku.
Panie Jezu, pomóż mi jak najrzadziej upadać
i zawsze podnosić się z upadku zła i grzechu.
Któryś za nas cierpiał rany ...
Stacja IV
Jezus spotyka swoją Matkę
Ja, Pan, powołałem cię słusznie, ująłem cię za
rękę i ukształtowałem…
(Iz 42, 6)
Niejedna nieprzespana noc, mnóstwo troski,
rozterek, a nierzadko i łez. Tak wygląda miłość
matki do dziecka. Kiedy dziecku dzieje się
krzywda matka biegnie mu z pomocą. Moją matką
jest Maryja. Kiedy ktoś lub coś mi zagraża nie
jest sam. Ona jest ze mną. Chce mi pomóc, tak
samo jak bardzo pragnęła ulżyć cierpieniom
swojego Syna. Niestety, tu było to niemożliwe.
Pomogła Mu jednak nie jakimś gestem, ale samą
obecnością.
Maryjo, bądź przy mnie w chwilach radosnych
i smutnych. Wspieraj mnie i pomagaj mi, bo sam
nie dam rady unieść ciężaru mojego życiowego
krzyża. Któryś za nas cierpiał rany ...
Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny,
imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł
krzyż Jego.
(Mt 27, 32)
Dobrze jest mieć przyjaciela. Przyjaciel to
ktoś, na kogo zawsze można liczyć. Żeby jednak
mieć przyjaciół, najpierw trzeba samemu stawać
się przyjacielem dla ludzi. Z pewnością
niektórzy z nich na naszą życzliwość odpowiedzą
dobrocią i życzliwością. Czy Szymon z Cyreny był
przyjacielem Jezusa? Z pewnością nie! Jednak
nawet nieświadomie ulżył nieco Chrystusowi.
Panie Jezu postaw na mojej drodze życiowej
jak najwięcej ludzi życzliwych i dobrych. Pomóż
stawać się przyjacielem dla innych. Któryś za
nas cierpiał rany ...
Stacja VI
Weronika ociera twarz Jezusa
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły
na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz
i wiem, że wstydu nie doznam.
(Iz 50, 7)
Delikatność i wrażliwość serca. To cechy,
które powinny wyróżniać dziewczynę, kobietę.
Postawa Weroniki, jej odwaga i poświęcenie dla
Jezusa są dowodem, że męstwo i wierność kochanej
osobie to najpiękniejsze znamiona
człowieczeństwa. To cechy, które może
szczególnie silnie wyrażają się w życiu kobiety.
Może dlatego Jan Paweł II mówił często o
„geniuszu kobiety”.
Panie Jezu Chryste, spraw aby współczesne
dziewczyny i kobiety coraz bardziej upodabniały
się do św. Weroniki w postawie otwartości serca
i poświęcenia dla drugiego człowieka. Któryś
za nas cierpiał rany ...
Stacja VII
Jezus upada po raz drugi
Lecz on się obarczył naszym cierpieniem, on dźwigał
nasze boleści, a my uznaliśmy go za skazańca,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
(Iz 53, 4)
Kiedy wydaje Ci się, że już pokonałeś jakiś
grzech, jakąś słabość, nagle okazuje się, że zło
powraca do Ciebie, niczym bumerang. Tak działa
szatan, który widząc uporządkowane sumienie robi
wszystko, by na nowo je ubrudzić i splamić
grzechem. Pamiętaj jednak, że nawet drugi upadek
nie musi oznaczać ostatecznej klęski. W takich
chwilach wołaj o pomoc Chrystusa. On jest
silniejszy niż jakiekolwiek zło. On pokona
szatana i da Ci siły do podniesienia się z
upadku.
Panie Jezu, pomóż mi walczyć z wszelkimi
pokusami, pomóż w pokonywaniu moich słabości i
znajdowaniu w Tobie siły do powstawania z
upadków. Któryś
za nas cierpiał rany ...
Stacja VIII
Jezus spotyka płaczące niewiasty
Nie miał on wdzięku ani też blasku, aby chciano na
niego patrzeć, ani wyglądu by się nam podobał.
(Iz 53, 2)
Zdarza się, ze gdy się nam coś nie
powiedzie pojawiają się osoby, które próbują nas
pocieszać. To dobrze, że takie osoby są. Może
jednak zdarzyć się, że rzekomi pocieszyciele
będą próbować znaleźć rozwiązanie na kryzys w
poczęstowaniu Cię alkoholem czy inną formą
ucieczki od rzeczywistości. Pamiętaj, że tak
naprawdę to sam musisz znaleźć pocieszenie i
nikt Ci go nie da w pełni ... nikt z wyjątkiem
Jezusa.
Panie Jezu, bądź ze mną zwłaszcza w chwilach trudnych, abym w Tobie znajdował pocieszenie i umocnienie. Któryś za nas cierpiał rany ...
Stacja IX
Jezus upada po raz trzeci
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż
boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed
kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż
mieliśmy go za nic.
(Iz 53, 3)
Bywa, że mamy wszystkiego dość, że wszystko
się wali. Ogarnia nas fala zwątpienia i żalu.
Kiedy w takich chwilach jesteś sam bardzo łatwo
o depresję, załamanie. Wtedy też u niektórych
pojawia się straszna myśl o samobójstwie. Nie
wolno jednak nigdy, ale to nigdy ulegać myślom
tego typu. Nie ma takiej sytuacji, z której
Jezus nie wyciągnie dobra. Pan Bóg czasem
dopuszcza zło, ale po to aby przemienić je w
dobro.
Panie Jezu, pomóż mi przyjmować każdą
sytuację jako przejaw woli Bożej i bądź ze mną
zwłaszcza wtedy, kiedy wszystko zacznie mi się
dosłownie walić na głowę! Któryś za nas
cierpiał rany ...
Stacja X
Jezus z szat obnażony
Spadła nań chłosta zbawienna dla nas, a w jego
ranach jest nasze zdrowie.
(Iz 53, 5)
Wystarczy włączyć telewizor, aby zobaczyć
jedną z największych chorób współczesnego
świata: tą chorobą jest brak wstydu. Człowiek
współczesny próbuje przyciągnąć ku sobie uwagę
innych coraz bardziej roznegliżowanym wyglądem.
Biedny — nie wie jednak, że w ten sposób staje
się jedynie przedmiotem pożądania, a nie
podmiotem miłości. Szacunek i uznanie na trwałe
może wzbudzać jedynie ten, kto postawą i
zachowaniem da świadectwo swojej godności jako
osoby.
Panie Jezu, pomóż mi fascynować innych nie
wyglądem zewnętrznym, ale pięknem ducha.
Któryś za nas cierpiał rany ...
Stacja XI
Pan Jezus przybity do krzyża
Dręczono go, lecz sam pozwolił się gnębić, nawet nie
otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź
prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją,
tak on nie otworzył ust swoich.
(Iz 53, 7)
Każda rana boli. Zwłaszcza, kiedy boli nie
ciało, ale dusza. Gdy ktoś bliski zada bolesny
cios, złośliwym słowem bądź haniebnym czynem,
wówczas czujemy się fatalnie. To rzeczywiście
bardzo boli. Jezusa też bardzo bolało, że do
drzewa krzyża przybili Go ludzie, których
przecież przyszedł zbawić.
Panie Jezu, pomóż mi cierpliwie znosić ból
zadawany mi przez bliskie osoby. Któryś za
nas cierpiał rany ...
Jezus umiera na krzyżu
Po udręce i sądzie został usunięty, a kto się
przejmuje jego losem? Tak! Zgładzono go z krainy
żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na
śmierć.
(Iz 53, 8)
Co to jest miłość? Na to pytanie próbują
sobie odpowiedzieć ludzie młodzi, zwłaszcza gdy
serce zaczyna mocniej bić do drugiej osoby.
Jeśli szukasz odpowiedzi na to pytanie, to
spójrz na krzyż. To właśnie jest miłość. Miłość
to gotowość do poświęcenia się , aż po cenę
własnego życia dla drugiej osoby. Miłość nie ma
nic wspólnego z egoistycznym pragnieniem
„posiadania” drugiej osoby. Prawdziwa miłość
wolna jest od zazdrości i egoizmu. Prawdziwa
miłość wyraża się w służbie, w byciu dla...
drugiej osoby.
Panie Jezu, naucz mnie tak kochać innych,
jak Ty mnie umiłowałeś, oddając za mnie życie na
drzewie krzyża. Któryś za nas cierpiał rany
...
Pan Jezus zdjęty z krzyża
Grób mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci
swej był na równi z bogaczem, chociaż nikomu
krzywdy nie wyrządził i w jego ustach kłamstwo
nie postało.
(Iz 53, 9)
Widok bliskiej osoby, która przeszła
straszna mękę musi być okropny. Ten widok z
pewnością przeszył bólem serce Maryi, kiedy
zdejmowano z krzyża ciało Jej Syna. Ona jednak
nie rozpacza, nie wyrzuca Bogu tego co się
stało.
Panie Jezu, pomóż mi nawet w
najtrudniejszych momentach mojego życia nie
tracić nadziei i nie popadać w rozpacz.
Któryś za nas cierpiał rany ...
Pan Jezus złożony do grobu
A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem,
gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała
się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od
grobu.
(J 20, 1)
Grób. Tu spotyka się śmierć i życie. Po
Wielkim Piątku przyjdzie czas na Niedzielę
Zmartwychwstania. Tak jest i w naszym życiu. Po
trudach i cierpieniach przyjdzie radość i pokój.
Krzyż ma nas zahartować, wzmocnić naszą duszę.
Kiedy jednak to się już dokona zawsze przychodzi
chwała zwycięstwa, który przynosi Zwycięzca
śmierci, piekła i szatana.
Panie Jezu, to dzięki Twojej śmierci
my mamy życie i to w pełni. Daj nam łaskę wiary
w Ciebie, abyśmy idąc przez życie drogą wiary,
doszli do domu Ojca i radowali się z Tobą na
wieki.
Któryś za nas cierpiał rany ...
Modlitwa
końcowa
Jan Paweł II tak się modlił:
Tak, każdy Ciebie szuka, Jezu Chryste. Wielu
szuka Ciebie bezpośrednio, wzywając Cię po
imieniu z wiarą, nadzieją i miłością.
Są tacy, którzy szukają Ciebie pośrednio:
poprzez innych.
I są tacy, którzy szukają Ciebie, wcale o tym
nie wiedząc...
Niemniej jednak, wszyscy ludzie szukają Ciebie,
przede wszystkim szukają Ciebie, ponieważ to Ty
najpierw ich poszukujesz; ponieważ stałeś się
człowiekiem dla wszystkich ludzi, w łonie Matki
Dziewicy; ponieważ odkupiłeś wszystkich ludzi
swoim Krzyżem.
I tak sam otworzyłeś, w zagmatwanych i
niemożliwych do przebycia ścieżkach ludzkiego
serca i przeznaczenia człowieka, prawdziwą
drogę.
Do Ciebie, którzy jesteś Drogą, Prawdą i Życiem,
zwracamy się w tej modlitwie poprzez serce
Twojej Przenajświętszej Matki, Dziewicy, Maryi.
Amen.
http://www.slowo.redemptor.pl/